Otóż nie! W Polsce system nauczania języków obcych nie ma nic wspólnego z naturalną nauką języków. Dlaczego tak sądzę? Otóż naturalną nauką języka która powstał poprzez ewolucję człowieka, jest sprzeczna z tym co nas uczą w szkole. Ponieważ biorąc za przykład dziecko które ma już roczek zaczyna mówić ono nie uczy się gramatyki tylko mówić. Ponadto nawet gdy już normalnie mówi nadal nie ma pojęcia o gramatyce a mówi poprawnie! Prawda, że tak jest? Właśnie w taki sposób powinno nas nauczać się szkole języka. Przez to wiele osób stwierdziło, że nie ma talentu do języka i porzuciła raz na zawszę naukę języka.
Jaką ja metodę nauki polecam? Otóż ja uczyłem się języka angielskiego w taki sposób, że najpierw nauczyłem się 1000 najpopularniejszych słówek ponieważ umiejąc te słówka będziemy rozumieli osiemdziesiąt procent kontekstu. Słówek nie polecam się uczyć metodą wykuj z listy lecz polecam robić sobie fiszki, najlepiej z dozą humoru łatwiej i przyjemniej się zapamiętuje.
Po opanowaniu tego etapu nadszedł czas na osłuchanie się z językiem, czyli włączamy radio, lub jakiś program i słuchamy nie przejmujemy się tym, że nic nie rozumiemy, ważne jest aby nasz mózg przyzwyczajał się do nowego języka. Ile ten etap może trwać? Hmm sam nie wiem najlepiej jakbym trwał do czasu aż opanujemy język do takiego poziomu jaki sobie postawiliśmy wczesniej.
Ostatnim etapem będzie sprawdzian. Spokojnie nie na ocene! Ocenę sam sobie wystawisz. Więc do dzieła, zaczynamy robimy tak pobieramy jakiś komunikator na których jest dużo native speakers w języku którym się uczysz i zapraszasz go do rozmowy. Pamiętaj nie bój się robić błedów. Ponieważ najlepsza nauka to ta na błędach.
Przyjemnej nauki.
